67. Mildred - pierwsza szmacianka dla mojej młodej
czwartek, 23 lutego 2017
Dziś w ręce mojej kochanej córki oddałam lalkę szmaciankę, specjalnie dla niej wykonaną. Szyło się ją dosyć przyjemnie, bo jest nieco większa od moich dotychczasowych. Ma ok.40 cm. Ciałko ma zrobione z mięciutkiej bawełny, a włosy i buciki wykonane są z filcu. Ubranko wykonane z bawełny nieco sztywniejszej, w piękne grochy. Ubranie oprócz spódnicy jest niezdejmowalne.
Nie ma to jak własnoręcznie wykonana lala - to piękny "drobiazg" a cieszy bo jest od serca 😊 taka lala często zostaje przyjaciółką na całe życie 😄 pozdrawiam i zapraszam do mnie 😊
Ale fajna! Bardzo sympatyczna buźka! Uwielbiam filc, gadam o tym jak zdarta płyta normalnie ;)
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam z filcem, ale fajnie się nim pracuje :) Pozdrawiam
UsuńSuper szmaciana lala;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrzepiękna jest :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńŚwietna lala :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNie ma to jak własnoręcznie wykonana lala - to piękny "drobiazg" a cieszy bo jest od serca 😊 taka lala często zostaje przyjaciółką na całe życie 😄 pozdrawiam i zapraszam do mnie 😊
OdpowiedzUsuńTo może mieć więcej tych przyjaciółek :D Dziekuję
UsuńPięknie prezentuje się Twoja lala:) Fajnie ją ubrałaś:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńJedyna :) spróbuj też szydelkowej metody :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBędę próbować :)
UsuńŚwietna ! Zapraszam do mnie na Candy :)
OdpowiedzUsuńhttp://grandmothermartha.blogspot.com/2017/03/zapraszam-na-wiosenne-candy.html
Pozdrawiam ciepło !