Znalazłam chwilę czasu na przeróbki starych ubrań. Wyciągnęłam z szafy starą, ale w bardzo dobrym stanie bluzę dresową mojego męża, na którą do tej pory nie miałam pomysłu i stary cienki szalik. Pocięłam, pozszywałam, doszyłam do ozdoby dwa czerwone guziki i tak oto powstał ciepły komin na zimę. Chciałam zrobić zdjęcia samego komina, ale jakoś te zdjęcia nie oddawały faktycznego stanu rzeczy. I wtedy moja słodka Zośka zaczęła wariować w bujaku (zawsze tak jest jak mama wyciąga aparat) i tak zyskałam modelkę do prezentacji mojego tworu. Prawda, że komin zyskuje przy takiej modelce? 😁😁
Dziękuję bardzo 😊😊 Ja już byłam zdecydowana na piękny kmin z House'a, ale przypomniałam sobie o tej bluzie. Jakby nie wyszło (było blisko tego), to poszłabym kupić 😁😁. Pozdrawiam
Świetny komin! Ja ostatnio swój oddałam córeczce :) Nawet nieźle przylega... tyle, że to taka ściema przy Twoim, bo kupny :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo 😊😊 Ja już byłam zdecydowana na piękny kmin z House'a, ale przypomniałam sobie o tej bluzie. Jakby nie wyszło (było blisko tego), to poszłabym kupić 😁😁. Pozdrawiam
UsuńŚwietny komin, musi być cieplutki :) a na modelce wyglada wspaniale, od razu lepsze zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękuję :) Ciepły jest faktycznie, a modelka wprost uwielbia być fotografowana :D
Usuńpiękny :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZdjęcia na modelce faktycznie lepiej pokazują urok komina ;) Wspaniały i na pewno musi być cieplutki :)
OdpowiedzUsuńcudowny w pięknym kolorze :D
OdpowiedzUsuń